Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Europa stanowczych protestów

05 grudnia 2020 | Plus Minus
Sprzeciwiając się przyznaniu Komisji Europejskiej możliwości arbitralnego karania państw członkowskich za bliżej niesprecyzowane łamanie rządów prawa, Polska i Węgry wpisują się w długą tradycję sięgania przez państwa członkowskie do weta dla powstrzymania federalistycznych zapędów Brukseli. Wspólne stanowisko premierzy obu krajów – Mateusz Morawiecki i Viktor Orbán (z prawej) – umocnili 26 listopada podczas spotkania w Budapeszcie
źródło: pap/epa
Sprzeciwiając się przyznaniu Komisji Europejskiej możliwości arbitralnego karania państw członkowskich za bliżej niesprecyzowane łamanie rządów prawa, Polska i Węgry wpisują się w długą tradycję sięgania przez państwa członkowskie do weta dla powstrzymania federalistycznych zapędów Brukseli. Wspólne stanowisko premierzy obu krajów – Mateusz Morawiecki i Viktor Orbán (z prawej) – umocnili 26 listopada podczas spotkania w Budapeszcie

JĘDRZEJ BIELECKI Przed Polską groźbę weta wobec pomysłów Komisji Europejskiej wykorzystywały praktycznie wszystkie największe państwa członkowskie Unii. I zazwyczaj wychodziły na tym starciu korzystnie.

Mój drogi Couve, nie będziemy przecież ulegali tym federalistycznym chimerom!" – głos generała De Gaulle'a jest stanowczy, nie znosi sprzeciwu. O drugiej nad ranem 1 lipca 1965 r. Maurice Couve de Murville, minister spraw zagranicznych Francji, ogłasza więc swoim kolegom z Włoch, Niemiec, Belgii, Holandii i Luksemburga, że dłużej nie będzie uczestniczył w pracach ówczesnej EWG. I opuszcza salę obrad. Razem z nim do Paryża wracają ministrowie finansów Valéry Giscard d'Estaing i rolnictwa Edgard Pisani. Przez siedem miesięcy krzesło przedstawicieli Francji pozostanie puste, a prace Wspólnoty sparaliżowane. Dopóki Paryż nie postawi na swoim.

Ostatni bezpośredni świadek tych wydarzeń – 94-letni Giscard d'Estaing – zmarł zaledwie kilka dni temu, do końca pozostając aktywnym, jeśli nie we francuskiej polityce, to z pewnością w kulturze. A weto generała po 55 latach wciąż odciska swoje piętno na Brukseli, jest wręcz jednym z najważniejszych wyznaczników rozwoju Unii.

Tamten kryzys udało się przezwyciężyć poprzez tzw. kompromis luksemburski, zasadę, zgodnie z którą żaden kraj w kluczowej dla siebie sprawie nie może zostać przegłosowany przez inne, nawet jeśli unijne procedury na to pozwalają. Przez kolejne dekady o tym, że sprzeniewierzenie się tej zasadzie prowadzi na manowce, przekonało się wielu europejskich przywódców. Jednym z nich była kanclerz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11831

Wydanie: 11831

Zamów abonament